Madryt oferuje wiele atrakcji.
Gdybyśmy jednak mieli ochotę uciec od zgiełku już kilka kilometrów od stolicy znajdziecie krajobrazy, które zachwycą, spotkacie urokliwe miasteczka i historyczne miejsca, w których odpoczniecie od wielkomiejskiego tłoku.
Oto dziesięć propozycji wycieczek w nie dłużej niż godzinę od Madrytu.
Toledo
Toledo znajduje się 70 kilometrów na południe od Madrytu.
Gdyby jednym słowem opisać Toledo – stolicę Kastylii la Manczy, można bez wahania określić ją jako hiszpański Kraków. To jedno z najpiękniejszych miast iberyjskich.
Nie ma tu chyba ani jednego głazu, przez który nie przemawiałaby bogata historia Hiszpanii. Dlatego też całe Stare Miasto wpisane jest na listę dziedzictwa narodowego UNESCO.
Już gdy wjeżdżamy do Toledo pojawia się przed nami spektakularny widok – wzgórze otoczone murami i naturalną fosą jaką stanowi rzeka Tag i dominująca nad całym grodem najważniejsza budowla miasta – Alcazar.
Jedynie od północy miasto nie jest opasane rzeką Tag.
To miasto-twierdza założona przez Iberów, do którego prowadzą liczne mosty, monumentalny skansen tworzony przez kulturę arabską, chrześcijańską i żydowską, dawna stolica Hiszpanii (do XVI w) i centrum religijne, gdzie do obecnych czasów rezyduje prymas Hiszpanii (stolica archidiecezji).
Toledo jest przede wszystkim symbolem pokoju, koegzystencji trzech narodów, przedstawicieli trzech religii: chrześcijan, muzułmanów i Żydów.
W średniowieczu przedstawiciele tych wyznań byli sąsiadami, zamieszkiwali wspólnie toledańskie wzgórze.
Dojazd do Toledo z Madrytu pociągiem trwa około 25 minut.
Ze stacji madryckiej Atocha pociąg do Toledo mamy co godzinę. Samochodem podróż zabierze nam około 40 minut.
Co trzeba zobaczyć?
Puente de San Martin, Katedra Najświętszej Marii Panny, Alcazar de Toledo, Palacio de Galiana, Academia de Infanteria, Ratusz, Puente de Alcantara, Museo del Greco, Iglesia de Santo Tome. To tylko te najważniejsze miejsca.
No i oczywiście liczne muzea i wystawy.
Pałac w Aranjuez
Perła wśród królewskich pałaców. Znajduje się 50 minut od Madrytu. Można tu dojechać też transportem publicznym.
Powstał w XVI-wieku na resztkach klasztoru. Ze względu na malownicze położenie na zakolu rzeki Tag powstała tu jedna z letnich rezydencji królów hiszpańskich. Jej inicjatorem był Filip II.
Obiekt był wielokrotnie przebudowywany i powiększany.
Obok pałacu powstał okazały ogród.
Cały kompleks pałacowy wraz z ogrodami wpisany został na listę dziedzictwa UNESCO.
Pałac udostępniony jest zwiedzającym. Znajduje się tu muzeum (Museo de las Falunas Reales). Najokazalszymi salami jest sala porcelanowa, tronowa i kaplica pałacowa.
Zgromadzono tu tysiące obiektów codziennego użytku służących rodzinom królewskim, wiele dzieł sztuki, obrazów i zachowano oryginalne wyposażenie wnętrz.
A po wizycie w muzeum koniecznie trzeba pospacerować po ścieżkach pieczołowicie pielęgnowanych ogrodów, fontann i potoków.
Idealne miejsce na relaks.
Wizyta w pałacu od godz.10 do 20, cena: 9 € wejście z przewodnikiem 13 € (zniżki dla dzieci i emerytów).
Segowia
Aby dojechać do Segowia od południa można wybrać kilka dróg.
Jedna z opcji to przełęcz Guadarrama. Prowadzi tędy autostrada.
Można jechać płatnym tunelem lub wybrać bezpłatną drogę wysokogórską. Jest też opcja dojazdu przez Navacerrrada. Trasa ta zajmuje więcej czasu, ale jest przepiękna jeśli chodzi o widoki.
Alcazar to pierwszy cel wyprawy. Budowla zbudowana na skalnym wzniesieniu ponad zbiegiem rzek Eresma i Clamores.
Alcazar powstał jako twierdza, ale na przestrzeni lat pełnił funkcję pałacu królewskiego, więzienia i siedziby szkoły artylerii.
Powstał w czasach arabskich, około 1120 roku.
Segowia była miejscem koronacji w 1469 roku Izabeli I na królową Kastylii.
Tutaj poślubiła też Ferdynanda II Aragońskiego. Małżeństwo zjednoczyło Hiszpanię i za ich czasów (wyprawy Kolumba) urosło do rangi największej europejskiej potęgi.
Obowiązkowo trzeba zobaczyć jeden z największych skarbów Segowii – akwedukt liczące 2 tysiące lat. Ciekawostką jest to, że nie użyto do jego budowy zaprawy.
To jedna z najważniejszych dobrze zachowanych tego typu budowli w Europie.
Puerto de Navacerrada
Około 60 kilometrów na północ od Madrytu znajduje się Sierra de Guadarrama (pasmo górskie we wschodniej części Gór Kastylijskich).
To w tych górach rozgrywa się akcja słynnej powieści Hemingwaya "Komu bije dzwon".
Nawet w maju śnieg na szczytach Guadarrama nie jest rzadkością. Często, gdy od południa wjeżdża się do Madrytu, widać majestatyczne wierzchołki ośnieżonych szczytów.
Na wysokości ok. 1900 metrów znajduje się Puerto de Navacerrada – mekka narciarzy. Zimą miasteczko opanowane jest przez amatorów sportów wodnych. Najwyższy szczyt liczy 2430 m n.p.m.
Latem miejsce to wybierają miłośnicy wycieczek pieszych, nordic walking, łazików górskich i ci, którzy chcą odpocząć od uciążliwych upałów.
Znajdziemy tu wiele szlaków o różnym stopniu trudności. Góry porośnięte są głównie lasami sosnowymi, a w dolnej części dębowymi. Na wysokości ponad 2 tys. metrów znajduje się niewielkie jeziorko
Po wycieczce warto zatrzymać się na obiad w jednej z restauracji, które znajdują na stokach łańcucha górskiego.
W ramach ciekawostki dodam, że aby zjeść w restauracji na przełęczy El Puerto de Navacerrada, która znajduje się we wspólnocie Madryt, samochód trzeba zostawić na parkingu, który znajduje się już w Kastylia i León.
Akurat w Guadarrama zbiegają się granice trzech wspólnot. Kastylii i León, Kastylii La Manczy oraz Madrytu
Somosierra
Na przełęczy Somosierra pod Madrytem rozegrała się jedna ze najsłynniejszych szarż kawaleryjskich w historii.
Jej bohaterami byli Polacy.
Przełęcz Somosierra (90 km od centrum Madrytu) to polski symbol waleczności i odwagi.
Bohaterska szarża garstki polskich szwoleżerów Kozietulskiego walcząca u boku Napoleona, starła w pył wojska hiszpańskie.
Dzięki tej akcji Francuzi mieli otwartą drogę na Madrytu.
To była mistrzowska akcja trzeciego szwadronu 1.Pułku Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej.
30 listopada 1808 roku francuska piechota bezskutecznie próbowała zdobyć przełęcz Somosierra. Żołnierze Napoleona padali pod gradem kul Hiszpanów.
Bo też, jak piszą historycy, przełęcz była praktycznie nie do zdobycia.
Celem cesarza był Madryt. Nie było innej, dogodniejszej drogi, aby przeprowadzić 40 tysięczne wojsko, niż ta wiodąca przez przełęcz Somosierry.
Dowódca polskich kawalerzystów, Jan Leon Kozietulski mając do dyspozycji 125 szwoleżerów lekkokonnych, na rozkaz Napoleona, ruszył na przełęcz (pomimo, że dowódcy przekonywali francuskiego wodza, że wysłanie kawalerii na armaty skończy się niechybną śmiercią Polaków).
Napoleon miał zakomenderować: "Polacy zdobądźcie mi te działa!".
Kozietulski przed bitwą rzekomo wykrzyknął: "Naprzód, psiekrwie, cesarz patrzy!".
Akcja, według relacji, miała trwać od 8 do 10 minut.
Impet i szybkość ataku była tak duża, że polska kawaleria rozbiła w pył hiszpańską obronę na przełęczy.
W bitwie zginęło 57 szwoleżerów. Kozietulski został ranny.
Na przełęczy stoi dziś kapliczka (La Ermita) gdzie utworzono Izbę Pamięci Narodowej ku czci poległych tu żołnierzy. Upamiętnia wydarzenie sprzed ponad 200 lat.
Alcala de Henares
Alcalá de Henares znajduje się 30 kilometrów od Madrytu, nad rzeką Henares.
Właśnie tu 9 października 1547 roku w kościele Santa Maria la Mayor miał być chrzczony Miguel Cervantes.
To chluba miasta i atrakcja turystyczna, która przyciąga miłośników literatury cervantesowskiej.
Jakżeby inaczej, na każdym kroku można znaleźć ślady przypominające o słynnym mieszkańcu Alcalá.
Na początku warto zacząć od muzeum Cervantesa, znajdującego się w rodzinnym domu pisarza, gdzie miał przyjść na świat (Museo Casa Natal de Miguel Cervantes).
Alcalá de Henares to miasto mające 2 tysiące lat historii. Jest jednym z najstarszych ośrodków uniwersyteckich w Hiszpanii
W 1998 r. Alcalá w całości została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Już w XII wieku miasto było miejscem obrad hiszpańskiego parlamentu (Kortezów), a także rezydencją arcybiskupów i królów kastylijskich.
W XV wieku powstał tu uniwersytet na bazie Colegio Mayor ufundowany przez ówczesnego arcybiskupa
Uniwersytet Alcalá jest prężnym ośrodkiem naukowym.
Warto przejść się Paseo por la Ciudad de las Tres Culturas, czyli Aleją Trzech Kultur.
Oreja
Opuszczona osada Oreja (Prowincja Toledo), z imponującym X-wiecznym zamkiem poarabskim i zachowanym w świetnym stanie kościółkiem na wysokim klifie, to spora atrakcja turystyczna dla tych, którzy mają w sobie zacięcie globtrotera, odkrywcy-archeologa.
Jadąc rolniczymi drogami pośród gajów oliwnych w oddali zobaczymy mury zamczyska stojącego nad przepaścią.
Jego popękane ściany nadal wyglądają solidnie pomimo że ostatni mieszkaniec już dawno opuścił jej mury, a wioska poddała się już upływowi czasu.
Skała, na której stoi zamek skrzy się w słońcu. To ogromne, niespotykanie duże kryształy kalcytu.
Oreja powstała jeszcze w czasach przedrzymskich, czyli jakieś 200 lat p.n.e. Następnie Rzymianie, którzy podbili półwysep, wykorzystali świetną lokalizację obronną wioseczki i pobudowali tutaj swoją twierdzę.
Nazwali ją Aureliae.
Wiek później (X w.) Arabowie, którzy wyparli z Hiszpanii Wizygotów, pobudowali tutaj zamek (castillo), który stoi do dziś.
Ważne militarnie położenie zamku pozwoliło kontrolować południowy brzeg rzeki Tag i stało się przyczyną burzliwych dziejów osady, która przechodziła z rąk do rąk.
W 1085 roku zamek zdobyli chrześcijanie.
Z biegiem lat osada zmieniała swoich właścicieli.
Dynamicznie rozwijające się okoliczne miasteczka odebrały znaczenie zasłużonej twierdzy Oreja. Wioskę opuszczali stopniowo mieszkańcy.
Dziś X-wieczny zamek ze zrujnowaną osadą jest atrakcję turystyczną. Można pobuszować po ruinach. Obiekt nie jest ogrodzony, ani strzeżony.
Valle de los Caidos
Dolina Poległych to mauzoleum upamiętniające ofiary wojny domowej w Hiszpanii. Mieści się w dolinie Cuelgamuros w górach Guadarrama, 50 kilometrów od Madrytu.
Monumentalna budowla składa się z podziemnej bazyliki wykutej w skale oraz potężnego, liczącego 152 mety, krzyża stojącego na szczycie wzgórza Risco de Nava.
Bazylika ma formę podziemnej krypty wysokiej na 6 pięter. Główny ołtarz wykonano z litego bloku granitowego.
W bazylice zostało złożonych 40 tysięcy urn z prochami żołnierzy obu stron konfliktu: frankistowskich i republikańskich. Mieszczą się tu też groby Francisco Franco i Primo de Rivery.
Znajduje się tu też drewniany krucyfiks wykonany osobiście przez dyktatora z drzewa jałowcowego.
Przed wejściem do bazyliki rozpościera się wielki plac skąd można zobaczyć przedmieście Madrytu. Widok jest spektakularny.
Rzeźby zdobiące bazylikę to 18-metrowego figury czterech ewangelistów.
Budowę mauzoleum rozpoczął Franco w 1940 roku, w pierwszą rocznicę zakończenia hiszpańskiej wojny domowej. Do budowy mauzoleum wykorzystano więźniów politycznych.
Wszystko jest tu potężne. Ma się wrażenie, że trafiło się do siedziby gigantów.
Mauzoleum czynne jest codziennie, oprócz poniedziałków. Wejście kosztuje 9 euro, bilet ulgowy - 4 euro.
Escorial
Monumentalny zespół pałacowo-klasztorno-biblioteczny nazywany jest największym zabytkiem kontrreformacji w Europie.
Położony jest 12 kilometrów od Valle de los Caídos i 45 kilometrów od Madrytu, w miejscowości San Lorenzo de El Escorial.
Kompleks został zbudowany w surowym stylu późnego renesansu, z szarego granitu.
Obiekt zbudowano u stóp gór Guadarrama w zamyśle jako nekropolię hiszpańskich monarchów. Prace rozpoczęły się za czasów króla Filipa II, w 1557 roku.
Dzieło miało być uczczeniem zwycięstwa nad armią francuską. Podobno sam król nadzorował budowę. W kolejnych wiekach chowani tu byli wszyscy hiszpańscy monarchowie.
Znajduje się tu też potężny zbiór dzieł sztuki takich artystów jak Tycjan, El Greco. Biblioteka Escorialu zawiera tysiące bezcennych manuskryptów.
O wielkości całego kompleksu pałacowego niech świadczy fakt, że liczy on 1250 drzwi i 2500 okien, wszystko połączone jest 16-kilometrową siecią korytarzy...
Obiekt udostępniony jest zwiedzającym. Można zobaczyć apartamenty Burbonów (Palacio de los Borbones), Salę Bitew (Sala de Batallas), Salon de Paseo oraz liczne pokoje królewskie z czasów Filipa II.
Można zwiedzać też Panteon Królów czyli kilkadziesiąt marmurowych grobowców, w których złożono szczątki królów.
Obiekt do zwiedzania podczas jednego dnia. Augustus Harare powiedział kiedyś o Escorialu:
"Escorial jest tak niezwykle interesujący, że koniecznie trzeba go zobaczyć i jednocześnie tak okropnie ponury, że wytrwanie do końca w jego zwiedzaniu, wymaga ogromnej cierpliwości".
Wejście kosztuje 10 euro (z przewodnikiem) oraz 8 euro (bez przewodnika), w środy wstęp wolny dla obywateli Unii Europejskiej.
Avila
Miasto-twierdza położone 110 kilometrów od Madrytu w Górach Kastylijskich. Ma jedne z najlepiej zachowanych XI-wiecznych murów miejskich w Europie.
System obronny Ávila do dziś robi ogromne wrażenie.
To jedna z najważniejszych twierdz z okresu rekonkwisty. Położone w regionie Kastylia i León, na wysokości prawie 1200 m n.p.m.
Jest najwyżej położoną stolicą prowincji w Hiszpanii.
Ávila to miejsce urodzin Św. Teresy. Od ponad 400 lat ważny ośrodek pielgrzymkowy. Podążają tu pątnicy, turyści, miłośnicy architektury obronnej.
Katolicka święta rozsławiła miasto w całej Europie.
Mury obronne (Las murallas) liczą 3,6 m wysokości i prawie 3 km długości. Można się na nie wspiąć.
Miasto ma liczne kościoły, ufortyfikowania i imponujące Stare Miasto.
Co warto zobaczyć?
Katedrę Chrystusa Zbawiciela z XIV wieku łączącą styl romański, gotycki i renesansowy, Basilica San Vincente (Bazylikę Św.Wawrzyńca z Saragossy), klasztor Św.Tomasza - letnia rezydencja monarchów katolickich, miejsce pochówku jedynego syna Ferdynanda i Izabeli.
Do Ávila z Madrytu są liczne połączenia transportem publicznym.
Pociąg z dworca Chamartin jedzie ok. 1,5 godziny. Autobusy do Ávila odjeżdżają co godzinę ze stacji Estacón Sur de Autobuses.
Mapa miejsc, które warto odwiedzić w najbliższych okolicach Madrytu